SYLWETKI: JAN BURMER
Pozycję określił mu trener Stiasny

Byłeś chłopakiem z Prokocimia. Zgadza się. Tam się urodziłem i wychowywałem. A bardziej szczegółowa lokalizacja? To Imiołki. Prokocim był podzielony na kilka stref. Szutry, Stara Wieś, właśnie Imiołki… W okolicy było kilku piłkarzy, którzy znaczyli dużo, zresztą nie tylko w klubie. Przede wszystkim Stanisław Flanek, późniejszy reprezentant Polski i filar Wisły. Był znacznie starszy ode mnie, o pokolenie. Mieszkaliśmy praktycznie dom przy domu. Grałem z synem Flanka, kuzynami […]

Czytaj dalej »

Na przykładzie „Emigrantów” i „Skąpca”…

Szukając zgrabnego wejścia w felietonową konstrukcję, odwołam się do Mrożkowych „Emigrantów”, jako aluzji do obecnego statusu drużyny Sandecji. Siła skojarzeń sugeruje, że „Duma Sądeckich Lachów”, jak niektórzy lokalni patrioci ochrzcili swoich piłkarzy, woli na stałe grać pierwszoligowe mecze poza miastem, z którym przez jedenaście dekad jest związana. Zapewne na taką nihilistyczną postawę wpłynęło nadspodziewane powodzenie w wyjazdowych meczach ubiegłego sezonu, chociaż pod uwagę należy brać także […]

Czytaj dalej »

FUTBOL MAŁOPOLSKI – startujemy w nowej formule

Futbol Małopolski – Miesięcznik Informacyjny Małopolskiego Związku Piłki Nożnej żyje! Reinkarnacyjne procesy nadały „FM” nowe wcielenie. Po 18 latach papierowego bytu Futbol przywdziewa wirtualną szatę, trafia do sieci. Nowa formuła nie powinna zubożyć treści, którą miesięcznik oferował, poziomu oraz różnorodności dziennikarskich wypowiedzi. Chcę wierzyć, że wirtualny „FM” pomieści analityczny artykuł, reportaż, wywiad, felieton, retrospekcje, że w sieciowym wydawnictwie znajdzie się miejsce na forum […]

Czytaj dalej »

Rafał Aksman: Zawsze miałem duszę społecznika

Czy Twoje rewiry dziecięco-chłopięce były przybliżone do Cracovii? Nie. Przez pół wieku mieszkałem przy ul. Szlak, tu gdzie „szlag trafia Długą”… Natomiast jestem „pasiakiem” w trzecim pokoleniu. Przed wojną wspierał Cracovię mój dziadek stryjeczny, Ludwik Aksman, który prowadził zakład naprawy maszyn biurowych. Akurat pierwszy w Polsce, rok założenia firmy 1902. Ten zakład przejął później mój ojciec Stanisław. Ciekawa historia, pokażę Ci pewien dokument. Nazywa się Heimatsrecht firmy Weikesdorf […]

Czytaj dalej »

ZAMIAST DOGRYWKI: Sieciowy prezent z Wysp

Zdrowo szurniętych maniaków na szczęście wciąż nie brakuje. Węszą, szperają, czasem dokonują cudów, aby prawdziwe skarby wydobyć na powierzchnię. Na dodatek są na tyle wspaniałomyślni, aby nimi się dzielić z mniej mobilnymi maniakami. Zasoby banku internetowej sieci wciąż powiększają się, a źródła wydają się niewyczerpalne. Ograniczeń czasowych też nie ma żadnych. Ostatnio jakiś nawiedzony facet z Anglii cofnął czas aż do roku 1961, pewnikiem bezwiednie uderzając również w polskie […]

Czytaj dalej »

BEZ DYŻURNEGO OPTYMIZMU: Ciepła woda w kranie nie utopi Wisły!

Wyobraźnia nie śpi, podsuwając przeróżne obrazy z przeszłości wywołując analogie z dniem dzisiejszym… Z Reymonta doszła oto wiadomość o restrukturyzacyjnych ruchach nowego prezesa Wisły – pana Władysława Nowaka, którego witam serdecznie w nowej odsłonie FUTBOLU MAŁOPOLSKIEGO! Spośród paru wymienionych jego kroków oszczędnościowych, moją uwagę zwrócił prosty, jak konstrukcja cepa, pomysł na zmniejszenie wydatków na gaz… Wraz z całym społeczeństwem kluby sportowe, które w swoich szatniach fundują […]

Czytaj dalej »

ZBLIŻENIA: Nie pora rozpijać flaszkę „Peszki”…!

Aby nie trzymać w niepewności rosnących szeregów kibiców Wieczystej, badałem zaawansowanie zespołu Franciszka Smudy w drodze do krajowej elity. Obserwacja uczestnicząca miała miejsce podczas spotkania o mistrzostwo III ligi, w którym Wieczysta podejmowała Stal ze Stalowej Woli… Poniżej przedstawiam pogrupowane, merytoryczne wnioski, przybliżające opinię publiczną do oczekiwanej konkluzji. Frekwencja dorównująca liczbowo sumie kibiców drugoligowego Hutnika, przewyższająca widownię na stadionie Garbarni. Jej stopień zorganizowania optymalny, poziom […]

Czytaj dalej »
To top