JAKO 4. LIGA. Biała Gwiazda wygrała mecz na szczycie

W meczu na szczycie JAKO 4. LIGI MAŁOPOLSKIEJ Wisła II Kraków wygrała z Orłem Ryczów 2-1 i powiększyła przewagę w tabeli do 7 punktów.

Powtórzony karny na wagę 7 punktów przewagi!

Wisła II Kraków – Orzeł Ryczów 2-1 (1-0)
1-0 Dominik Sarga 28
1-1 Krzysztof Bociek 56
2-1 Marcin Bartoń 81 (karny)
Sędziował Sebastian Wiśniowski. Żółte kartki: Szywacz, Niewiadomski, Gogół – Garzeł (2), Gołąb, Mizia, Zięba, Pyciak, Lampart, Dyrga, Ciećko. Czerwona kartka: Garzeł (89, druga żółta). Widzów 300.
WISŁA II: Broda – Wiśniewski, Niewiadomski, Ramirez, Sałamaj – Gogół (60 Bartoń), Kutwa, Zimon (82 Ćwik), Talar (60 Grau) – Szywacz (60 Tokarczyk), Sarga. Trener: Mariusz Jop.
ORZEŁ: Dyrga – Gołąb, Garzeł, Smagło, Pyciak – Lampart, Zięba, Ciećko (84 Kiełbus), Szewczyk (60 Surówka) – Bociek, Mizia (80 Kopczak). Trener: Grzegorz Pater.

Terminarz czwartoligowych rozgrywek, w połączeniu z dotychczasowymi wynikami sprawiły, że w trzecią październikową niedzielę mieliśmy w Myślenicach klasyczny “mecz na szczycie”, czyli krakowski lider podejmował ryczowskiego wicelidera. Prognozy zaś i wyliczenia było proste. Sukces rezerw “Białej Gwiazdy” dawałby im na powrót sporą, bo 7-punktową przewagę. Remis zachowywałby dystans 4 “oczek”. A ewentualna wygrana Orła, pozwoliłaby mu zbliżyć się na jeden punkcik, czyli sytuacja w tabeli stałaby się frapująca.

Jak to często bywa, na różnych szczeblach rywalizacji (z najwyższymi włącznie), tego rodzaju spotkania nie są szczytowymi osiągnięciami w sztuce kopania piłki. Ale poziom zaangażowania zawodników z reguły jest bardzo wysoki i tak też było na stadionie w cieniu góry Chełm. Jednakże, sumarycznie, kibice winni być zadowoleni z jakości widowiska, w którym drużyny potwierdziły, że absolutnie nie ma przypadku, iż akurat one przewodzą stawce konkurentów. Zaprezentowały bowiem boiskową solidność, z uzasadnionymi pretensjami niektórych piłkarzy do czegoś więcej i niekoniecznie tylko o jedną klasę rozgrywkową wyżej…

Orzeł zaatakował od pierwszego gwizdka arbitra, często starał się strzelać, ale bramkowo nic nie zyskał. Krakowianie sprytnie się bowiem bronili, ale jakoś nie mogli opanować sytuacji w ofensywie. Kiedy jednak – mniej więcej po 20 minutach – to uczynili, szybko odzwierciedlili to golem, autorstwa Sargi. Ten bowiem popisał się świetnym wolejem zza linii pola karnego, po którym piłka znalazła się w siatce lecąc tuż przy słupku, a w zasadzie ocierając się o niego. W tych okolicznościach Dyrga był bez szans.

Podobnie sprawa się miała z Brodą, po 11 minutach drugiej odsłony. Kiedy po okresie głównie boiskowej walki, karanej przez arbitra kartkami, goście przeprowadzili składną akcję, w fazie finalizacji Lampart dograł do Boćka, który okazał się sprytniejszy od wiślackich środkowych defensorów i… piłka także ocierając się o słupek, znalazła się w bramce. Ryczowianie więc wyrównali i – co im się chwali – poszli za ciosem. A dzięki temu można też skomplementować “rezerwistów”, którzy w miarę spokojnie i bez wstrząsów przetrwali ten okres niewątpliwej przewagi wicelidera.

A na 10 minut przed końcem zawodów padło rozstrzygnięcie. Akurat krakowianie skontrowali, nagle zrobiło się gorąco na przedpolu gości, arbiter z kolei dopatrzył się zagrania piłki ręką przez jednego z ryczowskich zawodników. Były więc boiskowe targi, ale na nic się zdały tylko, że lider nie zamienił “wapna” na bramkę, albowiem Dyrga odbił piłkę po sygnalizowanym uderzeniu Sargi. Ale znowu przyjezdni nie mieli szczęścia do rozjemcy – ten bowiem dopatrzył się zdecydowanie przedwczesnego opuszczenia linii bramkowej przez ryczowskiego golkipera, nakazując powtórkę “jedenastki”. A że zmienił się egzekutor, to i podobnie stało się z wynikiem. I choć do końca było emocjonująco, to gospodarze zdołali utrzymać prowadzenie w meczu, który wygrali – powiedzmy – szczęśliwie, co nie stoi w sprzeczności ze stwierdzeniem, że solidnie zapracowali na taką premię. (wb)

JAKO 4. LIGA MAŁOPOLSKA, 15. kolejka
Sobota, 21 października 2023
Limanovia – Unia Oświęcim 5-1
Wisła II Kraków – Orzeł Ryczów 2-1
Glinik Gorlice – LKS Jawiszowice 0-0
Niwa Nowa Wieś – MKS Trzebinia 2-1
Kalwarianka – Dalin Myślenice 1-0
BKS Bochnia – Poprad Muszyna 1-1
Barciczanka – Beskid Andrychów 0-0

Niedziela, 22 października
Watra Białka Tatrzańska – Lubań Maniowy 1-2
Wierchy Rabka-Zdrój- Bruk-Bet Termalica II Nieciecza 2-5
Pauzuje Wolania Wola Rzędzińska

Hits: 200

To top