Nie ma już drużyn bez porażki

W 7. kolejce JAKO 4 LIGI MAŁOPOLSKIEJ pierwszej porażki w tym sezonie doznał Poprad Muszyna, który uległ Orłowi w Ryczowie 0-1. Na czele tabeli tymczasem z równą ilością punktów rezerwa Bruk-Betu Termaliki Nieciecza i Wiślanie Jaśkowice.

Wierchy Rabka-Zdrój – Glinik Gorlice 3-1 (1-1)
1-0 Krzyżak 35
1-1 Gogola 43
2-1 Pazurkiewicz 55
3-1 Pazurkiewicz 82 (karny)
Sędziował Marcin Fila (Wadowice). Żółte kartki: Dara – Drąg. Czerwona kartka: Dara (Wierchy, 68, druga żółta).
WIERCHY: Zhuk – Kościelniak (77 Lutsenko), Jeziorski, M. Dudek, Misiura (60 Witek) – Florek (66 Rzadkosz), Krzyżak (72 Kęska), Dara, Sobek (70 Wójcik) – Czubin, Pazurkiewicz.
GLINIK: Harwat – Martuszewski (72 Mituś), Rząca, Dąbrowski (66 Ostrowski), Drąg – Stój (66 Buś), Śliwa (66 Matuszyk), Gogola (88 Gryboś), Świechowski, Kuliga, Gazda.

Mecz lepiej zaczęli goście, niemniej więcej okazji bramkowych do przerwy wypracowali sobie miejscowi. Uderzali Pazurkiewicz, Krzyżak i właśnie ten drugi po zagraniu Czubina uzyskał prowadzenie. Pierwsza połowa zakończyła się remisem po świetnym uderzeniu Gogoli. W drugiej połowie dwa gole wbił Glinikowi Pazurkiewicz. Bramkarz gości nie miał szans przy obu uderzeniach, bowiem najpierw piłka odbiła się od słupka, a w końcówce zawodów napastnik Wierchów wykonywał rzut karny. W międzyczasie piłka po strzale Gogoli trafiła w poprzeczkę, a goście stracili jednego zawodnika. W sumie po bardzo ciekawym meczu wygrała drużyna, która miała więcej szczęścia pod bramką rywala.

Radziszowianka – Wolania Wola Rzędzińska 2-5 (0-4)
0-1 Ptak 2
0-2 Lubera 9
0-3 Kozdrój 18
0-4 Kozdrój 35
0-5 Stolarz 50
1-5 Szczurek 76
2-5 Paciorek 90
Sędziował Arkadiusz Kmak (Kraków). Widzów 100.
RADZISZOWIANKA: Kipek – Wasyl, Matyja, Sosin, Czekaj – Dziób (46 Kowalczyk), Zięcik (60 Romek), Stróżyk (46 Szczurek), Danaj, Ślaski (72 M. Bierówka) – Wcisło (46 Paciorek).
WOLANIA: Boruch – Baradziej, Ptak, Tubek, Mróz (65 Rębacz) – Michoń (46 Stolarz), Kozdrój (55 Mikuła), Wójcik, Tadel, Prokop (76 Jesionka) – Lubera (65 Nowak).

Mecz rozpoczął się od zaskakującego uderzenia Ptaka z około 20 metrów, po którym Kipek musiał wyciągać piłkę z bramki. Wolania opanowała środek pola, zdecydowanie panowała na obu flankach i rozbijając obronę przeciwnika najpierw Kubera, a następnie dwukrotnie Kozdrój z bliska kierowali piłkę do siatki. Goście dominowali pod każdym względem: byli sprytniejsi, szybsi, no i skuteczniejsi. Podopieczni trenera Tomasza Juszczyka w zasadzie wykorzystali wszystkie stworzone w pierwszej połowie okazje. Podobnie zaczęła się druga część spotkania, gdy po akcji na skrzydle piłkę do siatki skierował z bliska rezerwowy Stolarz. Zanosiło się na pogrom, tymczasem Radziszowianka zaczęła grać lepiej. Pierwsze dwie okazje zmarnowała, bowiem Ślaski nieznacznie przestrzelił, a po uderzeniu Szczurka piłka odbiła się od słupka. Potem podopieczni Romana Skowronka poprawili celowniki i najpierw Szczurek wykończył zespołową akcję, a na zakończenie Paciorek uderzył z 10 metrów nie do obrony. (p)

Orzeł Ryczów – Poprad Muszyna 1-0 (1-0)
1-0 Zając 45+
Sędziował Marcin Madejski (Tarnów). Żółte kartki: Górecki, Popiela, Janik, Kiełbus, Para, Urbański 2 – Kuc, T. Bomba. Czerwona kartka: Urbański (Orzeł, 90). Widzów 170.
ORZEŁ: Dyrga – Górecki, Garzeł, Urbański, Zając – Zięba (65 Janik), Para, Surówka (65 Kiełbus), Niedzielski, Mizia (55 Wąchała) – Popiela (87 Gołdowski).
POPRAD: D. Bomba – Kuc (77 Sławecki), Szczepanik, Matras (77 Klóska), Podgórniak – Dyląg (87 Noworolnik), Mrówka (77 Orzechowski), Szkred (85 Tokarczyk), Szczepański – Zawiślan, T. Bomba.

Poprad przegrał w tym sezonie pierwszy mecz. Stało się to za sprawą Michała Zająca, który w doliczonym czasie gry pierwszej połowy uderzył z bliska nie do obrony. Ten gol się jednak gospodarzom po prostu należał, bo w pierwszych 45 minutach byli zespołem konkretniejszym i wypracowali sobie trzy dogodne okazje bramkowe
W drugiej połowie gracze z Muszyny próbowali odrabiać strat i tak naprawdę tylko podopieczni Piotra Kapusty wiedzą, jak mogli żadnej z nich nie wykorzystać. Punktem kulminacyjnym było pudło Szkredy, który miał przed sobą niemal całą bramkę i kilka kroków do niej. Raz przed stratą gola zespół z powiatu wadowickiego uratowała poprzeczka. W końcówce gospodarze opanowali nieco sytuację i byli bliscy podwyższenia wyniku.

Can-Pack Okocimski Brzesko – LKS Jawiszowice 0-1 (0-1)
0-1 Gąsiorek 41
Sędziował Igor Wojas (Wadowice). Żółte kartki: A. Ślęczka – Hałat, Sitko. Widzów 200.
OKOCIMSKI: Żmudzki – Feyś, Furmański, Zydroń (83 Kaciczak), Sosnowski, R. Ślęczka, A. Ślęczka, Cięciwa (65 Grochot), Klimczyk, Mochel (83 Stolarz), Kuliszewski.
JAWISZOWICE: Hamelka – Radomski, Barański (60 Dziedzic), Czaicki, Hankus (75 Karnia), Hałat (88 Liszka), Pierlak, Gąsiorek, Kocemba, Sitko, Frączek.

Zespół z Brzeska chciał przełamać złą passę, ale goście zaprezentowali bardzo dojrzały futbol i w pierwszej połowie pozwolili początkowo nieco przeważać rywalowi, by w końcówce I połowy wypracować dwie okazje, z których jedną wykorzystali. Wybijała 41. minuta, gdy Hałat dokładnie podał do Gąsiorka i ten z bliska posłał piłkę do bramki. W drugiej odsłonie atakowali gospodarze, niemniej goście bardzo dobrze się bronili, a gdy zaczęli grać w liczebnej przewadze coraz dalej oddalali zagrożenie od swojej bramki. Byli też bardzo blisko podwyższenia prowadzenia, ale Żmudzki odbił piłkę po strzale z rzutu karnego Gąsiorka. (p)

Fot. okocimski.com

Trafiali tylko przyjezdni

Limanovia – Unia Oświęcim 1-2 (0-0)
0-1 M. Szewczyk 61 (karny)
0-2 M. Szewczyk 76
1-2 Ryszka 79 (samob.)
Sędziował Przemysław Przybyłowicz z Gorlic. Żółta kartki: Krzyżak – Wilczak, Szmidt, M. Szewczyk, Ryszka. Widzów 200.
LIMANOVIA: Mastalerz – R. Pławecki (75 Matras), Bondarenka, Skrzatek (84 Uchacz), K. Mus – P. Pławecki, Kurczab, Krzyżak (80 Małota), G. Mus – Kościółek, Kulig (62 Ciesielski).
UNIA: Maciejowski – Ryszka, K. Szewczyk, Czarnik, Babiuch – Wilczak (46 Szcząber), Kaleta (74 Lichota), Antkiewicz, Szmidt (64 Lewandowski) – Czapla, M. Szewczyk (82 Snadny).

Do przerwy grano nader oszczędnie. Czyli głównie w wolnym tempie, bez jakiejś szczególnej zaciętości, bramkarze zaś solidnie zatrudnieni zostali dopiero pod koniec odsłony. Pierwszy musiał się sprężyć Mastalerz, w 39. minucie, kiedy po kontrze w wykonaniu Antkiewicza piłka trafiła do M. Szewczyka, a ten silnie przymierzył w prawy górny róg. Z kolei w trzeciej minucie, doliczonej do pierwszej odsłony, z rzutu wolnego (z ok. 17 metrów) ostro strzelił Kościółek i Maciejowski musiał “wyciągnąć się jak długi”, żeby wybić poza boisko piłkę lecącą w prawy dolny róg.

Po zmianie stron utrzymano podwyższenie tempa z pierwszej połowy. Z tym, że tzw. optyczna przewaga była przy przyjezdnych, lepiej operujących piłką, dokładniejszych, a przede wszystkim skuteczniejszych. I po godzinie gry doczekali się uniści nagrody. K. Mus sfaulował bowiem Antkiewicza i sędzia nie miał wątpliwości, że należy podyktować karnego. A “jedenastkę” spokojnie wykorzystał M. Szewczyk, który posłał piłkę w prawy róg, całkowicie myląc Mastalerza. W 69. minucie oświęcimski napastnik był sam na sam z bramkarzem gospodarzy, ale piłka trafiła w słupek. Natomiast w 76. minucie M. Szewczyk popisał się kapitalnym strzałem (z ok. 18 metrów) – piłka wylądowała pod poprzeczką, w prawym rogu bramki!

Koniec emocji? Niekoniecznie, a zadbali o to… przyjezdni. Zdobyli się bowiem na gola samobójczego, w 79. minucie, kiedy Ryszka doskoczył do piłki zacentrowanej z prawej flanki, ale “główkował” na tyle pechowo, że zamiast w bok boiska, to do własnej bramki. Miejscowi, owszem, znacznie się wtedy ożywili, ale większego “bałaganu” na przedpolu Maciejowskiego zrobić nie byli w stanie. (b)

JAKO 4 LIGA MAŁOPOLSKA, 7. kolejka
Sobota, 3 września 2022
Wiślanie Jaśkowice – Dalin Myślenice 3-0
Wierchy Rabka Zdrój – Glinik Gorlice 3-1
Słomniczanka Słomniki – Beskid Andrychów 0-1
Barciczanka Barcice – Lubań Maniowy 3-3
Orzeł Ryczów – Poprad Muszyna 1-0
Can-Pack Okocimski Brzesko – LKS Jawiszowice 0-1
Radziszowianka Radziszów – Wolania Wola Rzędzińska 2-5
Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska – Bruk-Bet Termalica II Nieciecza 1-6
Niedziela, 4 września
Limanovia Limanowa – Unia Oświęcim 1-2, transmisja TV na kanale YouTube MZPN

Hits: 2

To top